Oskarek to kotek bez ogonka. Słyszeliście bajkę o kotku bez ogonka? Może to o nim było? Bo Oskarek to bardzo dzielny kotek, dlatego na bohatera bajki nadaje się jak mało kto. Nie żalił się, nie płakał, nawet na nas nie syknął, gdy go oglądaliśmy z każdej strony, by sprawdzić czy nie ma innych ran i uszkodzeń. Dzielnie znosił nawet wyjmowanie miliona kleszczy z jego ciałka…
Jest bardzo kulturalny i dobrze wychowany. Ociera się dyskretnie o kraty klatki, pozwala miziać, gdy jakiś człowiek tego potrzebuje… Patrzy spokojnie i dostojnie. Ufa nam bezgranicznie… Aż serduszko mięknie, gdy patrzy się w te jego zielone oczęta.
Oskarek razem ze swoją siostrą Albinką zostali zabrani z ośrodka w Jedliczach. Tam kotki mają kochająca Panią Karmicielkę, ale Pani Karmicielka i kotki nie są kochani przez administratorów obiektu…
Niemili ludzie wyrzucają im jedzonko, budki do spania psują… No a teraz jeszcze ten ogonek…
Gdy kocur trafił do Pani Doktor, zapadła decyzja o amputacji… Nie można było nic lepszego z nim zrobić…
Ból jaki Oskar odczuwał przez kilka dni po pogryzieniu musiał być straszny…
A czy teraz obcięty ogonek boli Oskarka? Pewnie, że boli! Czy Oskarkowi smutno z powodu utraty ogonka? Oczywiście, że tak! Ogonek dla kotka to narzędzie komunikacji z innymi zwierzętami i człowiekiem!
le to nic… Oskarek jest dzielny i pokorny. Grzecznie nadstawia kikutek do kontroli oraz zjada wszystkie lekarstwa, przepisane przez Panią Doktor.
Prosimy, wspomóżcie naszą opiekę nad Oskarkiem.
Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotóweczkę:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19
(jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Oskarka
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Dziękujemy!