Maluszek ma już domek tylko dla siebie! Oto historia Onyska…
Onyks jest malutki, ale już doskonale wie, że najlepiej uczyć się przez doświadczenie. W końcu na mokrej podłodze fajniej się ślizgać niż na suchej, a ręcznik papierowy drze się lepiej niż zwykły. Ufne kociątko mogłoby uwierzyć na słowo, a on wszystko musi sprawdzić osobiście – każdy scenariusz, każdą możliwość. Każdy szelest też musi sprawdzić. I każdą nową rzecz! Ciekawski i rezolutny chłopak całe dnie spędza na beztroskiej zabawie i odkrywaniu tajemnic kociego wszechświata. Jeśli ktoś ma zrozumieć, o co w tym całym życiu chodzi – to musi być on!
Onyks i pozostałe bączki urodziły się na początku września 2020 i dopiero poznają ludzi. Łatwo je spłoszyć, ale równie łatwo czymś zaciekawić – szumem, szelestem lub czymś, co można trącić łapką, albo na co można się wspiąć. Trzymane na rękach – nie protestują, pod warunkiem, że nie mają ważnych kocich spraw do załatwienia lub szeleszczących obiektów do zamordowania.