Data publikacji: 11.03.2019
Noe jesienią zeszłego roku został znaleziony w rowie ze zgruchotaną nóżką. Jego historia jest długa i zawiła, ale teraz nie o to, nie o to… Ostatnio kocur był na kontroli i prześwietleniu nieszczęsnej łapuchy. I w końcu, po sześciu miesiącach, uwolniono go od zewnętrznego stelaża wystającego z jego ciałka. Teraz jest już wolny i niezależny jak ptak (taki większy ptak, lecz nie rozmiar, lecz wolność jest tu istotna). Teraz, po tych latach świetlnych, może zamawiać już sobie ogłoszenie adopcyjne i szukać domku. 🙂