Data publikacji: 23.05.2020
Niuniek po początkowym szoku i stresach związanych z zamknięciem w klatce, odzyskał jako taki spokój. Pozwala zrobić sobie zastrzyk, podać kroplówę, a nawet wrzucić tabletę do pysia. Oczywiście tylko lekarki to potrafią i robią, ale my i tak jesteśmy z niego dumni. Poskładana broda kotu się nie paprze. Niuniek je i wydala jak należy.
O ile nerwy mu nie puszczą i psychika nie siądzie w zamknięciu podczas rekonwalescencji – powinno być dobrze.
Bardzo prosimy o pomoc dla dzikulskiego. Bardzo!