Data publikacji: 02.08.2022
Gdyby Nenie można było założyć kołnierz – wszystko byłoby prostsze. Rana nie musiałaby się kisić w opatrunku, a pazurki Neny nie miałyby do niej dostępu. Tymczasem umiejscowienie rany wyklucza zastosowanie kołnierza. Pod opatrunkiem rana się odparza, a pozbawiona opatrunku – jest natychmiast rozdrapywana przez Nenę. I tkwimy razem w błędnym kole – ona i my. 😔
Koteczka otrzymuje leki przeciwko pasożytom skórnym, leki przeciwświądowe i maści na poprawę gojenia. Dwoimy się i troimy, ale do wygojenia się rany droga daleka… bardzo daleka.
Kochani, Nenka mieszka w gabinecie weterynaryjnym. Codziennie otrzymuje leki i codziennie jest oglądana przez lekarza weterynarii. Będziemy bardzo wdzięczni za wsparcie leczenia Neny.