Data publikacji: 07.04.2022
5 kwietnia z ogromnym żalem i rozpaczą pożegnaliśmy Napoleona, który opuścił nas nagle i niespodziewanie. Kocur odszedł na naszych oczach, gwałtownie przewracając się w konwulsjach. Natalia natychmiast podjęła próbę reanimacji, a po chwili zastąpiła ją doktor Patrycja. Wysiłki spełzły na niczym, funkcje życiowe nie wróciły. Napoleon odszedł za Tęczowy Most, pozostawiając nas pogrążonych w żalu i smutku.
Sekcja zwłok nie wykazała zmian w narządach. Napoleona najprawdopodobniej zabił zator.
Dzień wcześniej wydawało się, że znaleźliśmy dla niego dom. Dla niego i Teddy’ego.
Trudno powiedzieć, który to raz nasze serca zostały złamane…
Żegnaj, przyjacielu. Śpij spokojnym snem. Nigdy nie przestaniemy za Tobą tęsknić.