Napoleon

Napoleon

Data publikacji: 22.07.2020

Napoleon nie jest pierwszy w kolejce do adopcji. W porównaniu do kocich modeli jest dość długi, starszy, ma chudy pyszczek, oczka często łzawią, a jęzorek i dziąsła wystają, gdyż kocurek miał zęby w fatalnym stanie i musiały zostać usunięte… Napoleon nadrabia za to charakterem i jesteśmy pewni, że oprócz wolontariuszy rozkocha w sobie także przyszłego opiekuna. Napoleon urodził się około 2008 roku, zatem w kocich latach jest uznawany za seniora. Jednak po bliższym poznaniu kocurka widzimy, że dużo w nim z seniora nie ma, a więcej z zabawnego i trochę niezdarnego kociaka.
Napoleon trafił do nas kilka tygodni temu razem z trzynastoma innymi kotami z jednego stada. Chłopak dość dobrze się odnalazł w Mruczarni, widać, że uwielbia towarzystwo innych kotów. Na porządku dziennym są baranki i buziaczki. Początkowo uciekał na widok wolontariuszy, ale strach stopniowo ustępował. Na początku z lekkim dystansem pozwalał na głaski i obwąchiwał ostrożnie rączki. Obecnie nie ma dnia, żeby Napoleon nie wyszedł się z nami przywitać. Często zagląda ukradkiem do kuchni, żeby sprawdzić co robimy. Uwielbia się miziać, bez problemu można brać go na ręce i na kolanka, gdyż póki co, sam jeszcze nie wskakuje. Ten rozkoszny Gapcio jest wrażliwym i spokojnym kocurkiem, który w swoim życiu już niejedno przeżył…

Napoleon jest wykastrowany, zdrowy, zaszczepiony, testy na FIV/FeLV ma ujemne.

Jeśli jesteście chcielibyście go adoptować, wypełnijcie ankietę https://przytulkota.pl/ankieta-przedadopcyjna/ lub zadzwońcie po godzinie 16 do Agnieszki 604 268 143 lub Natalii 519 192 799. Szukamy domku niewychodzącego, z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Najchętniej, w parze z innym kotem.
A może chcielibyście adoptować Napoleonka wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D). To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!