Data publikacji: 26.01.2021
Musztard razem z Salvadorem przyjechali do nas w zeszłym tygodniu. Oba kocury, mimo że były pod opieką karmiciela, są w kiepskim stanie. Musztard przyjechał ze starym, pękniętym ropniem pod okiem, który prawdopodobnie jest pamiątką po jakiejś bratobójczej walce. Powiecie: „bił się to ma za swoje gamoń…” Jednak niewykastrowany kocur musi się bić nawet wtedy, gdy za bardzo nie ma na to zdrowia lub siły… Tak działa ten ich podbijany testosteronem instynkt.
Teraz najważniejsze, że oko jest całe. Antybiotyk, maści i kropelki prawdopodobnie załatwią sprawę, a i z instynktem się rozprawimy.
Musztard, mimo że to kot „z dworu”, to lubi by go pogłaskać tu i tam. Umie mruczeć, ogonem wachlować i łasić się do przyjaciół. Kiedyś może nawet miał „normalny” dom. Kiedyś może nawet ktoś go lubi i przytulał.
Kocur ma około 2 lat
Ci dwaj koci chłopcy trafili do nas dzięki dwóm wspaniałym Kobietom, które dostrzegły ich cierpienie, poszukały pomocy i w dużej części pokryły koszty profilaktyki. Dziękujemy im z całego serduszka.
A jeśli i Wy chcielibyście pomóc opłacić Musztardowi jego rachunek, będziemy wdzięczni za każdą złotówkę.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: https://www.paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: dla Musztarda