Kocurek znalazł domekm, oby tym razem już na zawsze! Oto historia Mulinka…
Mulinek uwielbia się miziać, tulić i niuniać. Gdy przytrafi się ciocia, która ma czas i wolne kolana, Mulinek nie odstępuje jej na krok. Pogłaskany po łebku wije się niczym mała wijka, wdzięczy i mruczy najpiękniej jak potrafi.
Z innymi kotami Mulinek ma równie dobre relacje jak z ludźmi. Nie wdaje się w sprzeczki, nie denerwuje nikogo, ani z nikim nie zadziera.
Hobby Mulinka to wędki i fruwające rzemyczki. Nie możemy powiedzieć, że jest mistrzem w ukochanej dyscyplinie, jednak Mulinkowi to w niczym nie przeszkadza. To, że jest troszkę niezdarny, to z jednej strony wina ograniczonego widzenia – przez chore oko, a z drugiej – prawdopodobne są u niego neurologiczne deficyty, będące konsekwencją wypadku, który omal nie pozbawił go życia. Mulinek jest powolniejszy niż wszyscy, łatwiej się poddaje, gdy przy wędce pojawia się konkurencja i stara trzymać bezpieczny dystans, gdy dużo się dzieje.
Poza oczkiem, o które trzeba dbać i w razie jakichś zmian – jechać do lekarza, Mulinek jest zdrowy. Urodził się w 2019 roku.