Data publikacji: 2.12.2018
1 listopada nasza Mollinka pojechała do Domu Tymczasowego. Po prawie równym miesiącu Dom Tymczasowy stanowczo oświadczył, że kończy tymczasowanie, ponieważ… nikomu nie odda koteczki! Molly wydeptała drogę do serca naszej wolontariuszki i jej męża. Maurycy – kot-rezydent na początku się foszył i boczył, ale szybko pogodził się z zakończeniem ery jedynactwa. Dwójce burasów i ich Dużym życzymy wszystkiego najlepszego! 😍