Modraszka

Modraszka znalazła już swój domek. A oto jej historia:

Podobno urodziłam się w maju. Ciocie tak mówią. Opowiadają mi, że to jest taki miesiąc, który ludzie i koty lubią, bo wtedy jest ciepło, widno i wszystkim jest weselej. Fajnie urodzić się w takim dobrym miesiącu, prawda? Może dzięki temu ja zawsze mam dobry humor? Nie smucę się nawet, gdy Pazik i Rusałka mnie prześcigną. Ja wtedy się kładę na plecach, macham sobie łapkami i się cieszę, że oni są szczęśliwi, że mnie przegonili. Czasem to nawet wolę jak mnie przegonią, bo mogę sobie odpocząć i się wydyszeć.

Lubię też, gdy ciocie przychodzą do naszego pokoiku i machają nam sznureczkami i patyczkami a my biegamy, biegami i biegamy… I lubię, gdy nas potem biorą na ręce i tulą i szepczą do uszek miłe rzeczy.

Modraszka jest bardzo towarzyska, przytulaśna i radosna.