Data publikacji: 26.09.2020
Miziołek jest z działek rekreacyjnych, na których koty, podobnie jak truskawki, kwiaty i trawa, doglądane są tylko sezonowo, tylko latem, gdy pogoda i czas na to pozwalają. Gdy nadchodzi jesień, letnicy wystraszeni chłodnymi nocami pakują się w pośpiechu i wyprowadzają do ciepłych mieszkań w mieście. A koty? To przecież koty. Poradzą sobie. To co że urodziło ich się tyle, że jeśli młode przeżyją, za chwilę będzie ich tu blisko 30? To co, że przyzwyczaiły się do człowieka, rozmiziały i rozkochały w ludzkim towarzystwie? To co, że bez ludzi będą głodować, marznąć i chorować? To co?! O co cały ten raban? To koty są. Taki ich los.
Miziołek zamknięty w klatce, bez człowieka i miłości jest bardzo smutny. Chociaż my staramy się go utulić i uspokoić, wybujać i wymiziać na zapas, to niestety większość czasu musi spędzać w zamknięciu do czasu upłynięcia kwarantanny. Miziołek jest przeraźliwie chudy. Dostaje leki na wzmocnienie oraz kroplówki nawadniające. Czekamy na wyniki badania krwi.
Kotek ma około 4 miesięcy, jest przytulaśny, przyjaźnie nastawiony do ludzi i innych kotów.
Mocno zaciśnięte kciuki za jego zdrówko i szczęście bardzo się nam przydadzą.
Bardzo prosimy też o wsparcie dla małego. Będziemy wdzięczni za każdy grosik.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: https://www.paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: dla Miziołka
*środki niewykorzystane na młodego przeznaczymy na inne koty w potrzebie