Mirek razem z Leonem mają wspólny domek!
A oto jego historia:
W końcu! Po 2 miesiącach intensywnego leczenia, możemy na nowo przedstawić Wam Mirka 🙂
Kociak był już jedną łapką „na tamtym świecie”, pisaliśmy Wam, że był ciężko chory. Nie pisaliśmy nic później w trakcie jego leczenia, a na zdjęciach pokazaliśmy kociaka jeszcze sprzed diagnozy- kiedy maluch przebywał w Mruczarni tuż po tym, jak do nas trafił.
Nastąpił okres walki o życie kociaka. Pierwotnie daliśmy mu na imię Tutek. Jednak żeby leczeniu towarzyszyła dobra wróżba, kociak został przechrzczony na Mirek. Dlaczego? Ano ze względu na naszą Mirkę (Miracle), która została uratowana, pomimo swojego tragicznego stanu zdrowia.- była naszym kocim cudem. Zatem… wróżba się sprawdziła, a Mirek przezwyciężył chorobę. Nasze wspaniałe panie weterynarz nie dały za wygraną- uratowały Mirka, robiąc wszystko, co było w ich mocy. Dzięki temu- Mirek jest z nami i właśnie zaczyna szukać domu.
Leczenie kotka w szpitalu lecznicy trwało długo, ale gdy niebezpieczeństwo minęło i kociak wrócił do Mruczarni, jeszcze prawie miesiąc spędził w klatce.
Cały ogrom leków, jakie malec otrzymywał, aby przeżyć, wywołał u niego grzybicę. Po powrocie do Mruczarni, Mirek musiał wciąż dzielnie znosić: zamknięcie, codzienne zabiegi i podawanie leków. 2 miesiące ze swojego 4miesięcznego życia to kocie spędziło w klatce 🙁
Ale już wszystko, co złe- jest za nim. Teraz Mirek- zdrowy, piękny i pełen energii hasa po Mruczarni i korzysta z wolności, którą odzyskał 🙂 Jest szczęśliwy, kocha człowieka, kocha inne koty i jest cudownym, uroczym urwisem. To kocurek, po którym ani trochę nie widać, że był już tak blisko śmierci. Wręcz przeciwnie- tętni w nim radość życia 🙂 Jest ciekawy świata, otwarty w stosunku do ludzi, lubi się przytulać i pieknie mruczy. Aktywnie bawi się ze swoimi kocimi kumplami i z opiekunem. Lubi jeść, bezbłędnie korzysta z kuwety. Jest grzeczny- jak na kociaka 😉 Bardzo potrzebuje i wypatruje domu, który da mu i ciepło i możliwość zabawy. Domu, który odpowiedzialnie podzieli się swoją przestrzenią, wiedząc, że malec jeszcze urośnie, a póki co- wciąż wszystko jest dla niego placem zabaw oraz okazją do uczenia się 🙂
Mirek obecnie ma 4 miesiące. Jest zdrowy, odrobaczony, zaszczepiony dwukrotnie, posiada chip.
