Data publikacji: 09.09.2022
Cześć Ludzie! Z tej strony Milagros. Gdy ciotki zobaczyły stan mojego uzębienia, aż się przestraszyły. I trudno im się dziwić, ponieważ w paszczy działy mi się straszne rzeczy: stan zapalny, krwawiące dziąsła, kamień nazębny i bardzo, BARDZO, popsute zęby.😿 Spójrzcie sami na zdjęcia… Ciocia-doktor powiedziała, że to była jedna z trudniejszych sanacji, jakie przeprowadziła. Podczas zabiegu zęby się łamały i musiała się bardzo natrudzić, by wyciągnąć korzenie. 🙀
Nie było łatwo, ale wreszcie nic mnie nie boli i paskudny zapach z pyszczka zniknął! Ciotki mówią, że tylko dzięki Waszej pomocy mogą pomagać takim kotom jak ja. Jeżeli chcecie nas wesprzeć, bardzo prosimy, dorzućcie złotóweczkę do wrześniowego czynszu: https://pomagam.pl/mruwrzesien2022. Ciotki na pewno odetchną z ulgą.
Uciekam cieszyć się naprawionym pyszczkiem! Całuję, Wasza Mil. 😽
