Data publikacji: 22.08.2020
Mike to koleżka Kasjopejki i Orionki oraz 19 innych kotów zabranych przez nas z jednego osiedla. Kocurek przez całe dotychczasowe życie mieszkał na łódzkim blokowisku. Wcześniej dokarmiany był przez pana karmiciela – rozmnażacza, a teraz – przez przypadkowych ludzi. Prawdziwego domku nigdy nie miał, widywany był często z cieknącym noskiem i zmrużonymi oczami pod krzakiem lub daszkiem klatki schodowej. Zimą przestępował z nogi na nogę, próbując ogrzać się pod stygnącymi silnikami samochodów.
Mike urodził się około 2014 roku. Teraz kataru nie ma, za to ma zapalenie dziąseł, kilka zębów do naprawy oraz świerzbowiec w uszach. Pchełki też miał w dużej ilości, lecz pchełki to najłatwiejsze, co kotek może mieć do „wyleczenia”.
Pan kotek został już zaszczepiony, odrobaczony i przetestowany na FIV i FeLV (wynik ujemny). Dostał też czipa i założyliśmy mu książeczkę zdrowia. Teraz czeka go jeszcze 14 dni kwarantanny w lecznicy, a potem szukanie prawdziwego domku i prawdziwej miłości.
Bardzo prosimy Was o pomoc w opiece na Mike’em. W obecnej sytuacji, każda Wasza pomoc jest dla nas na wagę złota!
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: https://www.paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: dla Mike’a
