Drobniutka Mela grzeje już futerko w nowym domku! Oto historia Melanii…
Melania jest spokojna i przyjazna, dni spędza zwinięta w kulkę w zacisznych, dobrze nagrzanych miejscach ☀. Śpi sobie grzecznie lub rozmarzona wygląda przez okno 🌳. A jak przychodzimy do niej w odwiedziny i miziamy chwilę pod bródką, ona zaczyna wdzięcznie przetaczać się z boku na bok, tulić, mruczeć i robić wszystkie te rzeczy, które robią koty, kiedy są w siódmym niebie 😻.
Czasem w tych przyjemnościach przeszkadzają Melanii nagłe hałasy ⚡. Niekiedy okno się zamknie ze zbytnim trzaskiem albo inny kotek z rumorem zeskoczy na podłogę, wywołując przestrach w ogromnych oczach i drobnym ciałku Melci 🙀. My wtedy do niej zagajamy, tłumaczymy, co się stało i głaszczemy delikatnie za uszkiem i ona wtedy uspokojona znowu zaczyna się rozpływać i tulić mięciutko 🥰.
Z kotami Melania dogaduje się bez zbędnych słów, jednak mamy wrażenie, że nie za dobrze czuje się w kociarni 😔. Ta wrażliwa kicia potrzebuje spokoju i rutyny, a u nas wszystko dla niej jest nowe, głośne i nieprzewidywalne…
Mela urodziła się około 2020 roku. Jest zdrowa, wykastrowana i zaszczepiona, a testy FIV/FeLV ma ujemne 🧑⚕.
