Data publikacji: 29.05.2022
Mechletek, Aston i Tuva trafili do nas pod koniec kwietnia 🌷. Mechletek miał oczka sklejone wielkimi strupami ropy, nie wiedzieliśmy, czy uda nam się ocalić biedne patrzałki 🥺. Wszystkie kociaki miały koci katar, a ich delikatne, dziecięce futerka były wylęgarnią wszołów 🤢. Natomiast dziś…
Dziś w głowie im tylko figle i bójki. Tuva jest małą przywódczynią, Aston idzie za nią jak w ogień, a Mechletek, potykając się o swoje łapki, stara za nimi nadążyć 🙈.
Dzieci wyzdrowiały dzięki Waszemu nieocenionemu wsparciu 🥰, dzięki Ciociom Weterynarkom z Kocimiętki i Pani Beacie, która jako domek tymczasowy, odchowała już kolejny miot maluszków 💖.
Kociaki do domku mogą iść na początku czerwca. Na Mechletka czeka już stęskniona rodzinka, zaś Tuva i Astonek jeszcze nie podbiły niczyjego serduszka. Dla nas jest ważne, żeby kociątka trafiły do domów, w których mieszka już kot lub w parze. Dlaczego?
Bo wszystkie mruczą, tulą się i lubią ludzi, ale widać, że prawdziwą radość i poczucie bezpieczeństwa daje im obecność innych kotów 😻.
I tyle… Jeszcze raz z całego serca Wam dziękujemy, że pomagacie nam ratować przed śmiercią takie kocie sierotki jak one 💝.
PS A tu znajdziecie pierwszy wpis o nich 👉 Kruszynki ze strychu