Nasza jednooka, maleńka Margo nareszcie znalazła najlepszy domek na świecie! A oto jej historia:
Margo została znaleziona w parku przez pewną Dobrą Duszę. A był to dzień zimny, deszczowy i wietrzny. Koteczka była bardzo chora, ledwo podeszła do swojej wybawicielki. Pani codziennie karmiła malutką i szukała dla niej pomocy, ale fundacje były przepełnione. Koteczka z dnia na dzień była coraz słabsza. Na szczęście pomoc się znalazła. W naszej fundacji.
Margo była w opłakanym stanie – pchły, wszoły, duże wychudzenie, gorączka, uszkodzone i ślepe oczko, duży guz w okolicy kąta żuchwy i gęsta, lejąca się wydzielina z nosa. Na szczęście została wyleczona, a guz okolicy nozdrzy tylnych usunięty. Wynik histopatologii jest dobry, tzn. był spowodowany przewlekłym zapaleniem błony śluzowej jamy nosowej. Była to zmiana nienowotworowa, będąca najprawdopodobniej wynikiem urazu, obecności ciała obcego lub infekcji.
Obecnie Margo czuje się już dużo lepiej, a apetyt jej dopisuje bardzo. Przebywa w domu tymczasowym, gdzie dochodzi do pełni sił. Czeka ją jeszcze sterylizacja i może szukać domu.
Koteczka jest jeszcze trochę płochliwa, ale ten stan szybko minie, tym bardziej, jeśli znajdzie swojego własnego człowieka, który ją pokocha.
