Marcinek

Marcinek przeprowadził sie do własnego domku, a oto jego historia:

Jeśtem Malcinek i jeśtem ciałkiem ładny. Mam taką jakby maśkę Batmanka na oćkach. Baldzio ją lubię, bo lubię być jak siupel bohatel. Lubię mieć moje siupel mocie, dzięki któlym mogę niby pajęcinką omotywać ciocie. Jeśtem sibki jak błyśkawicia, umiem się tak ekśplesiowo kotłować, zie śtaję się niewidzialny dla ciocinych ociek olaś śkakać ś takich wysiokości, źe juś plawie latam. Jeście tylko pelelina i będę gotowy!