Maniek mruczy już w swoim nowym domku. A oto jego historia:
Historia lubi się powtarzać. Ile takich sytuacji już przerabialiśmy? Przestaliśmy liczyć. Kocurek pojawił się znikąd, na podwórku w centrum Łodzi. Oswojony i lubiący psy. Musiał zatem mieć styczność z człowiekiem, jak i dorastać w obecności psów. Dlaczego znalazł się na ulicy? Tego pewnie się nie dowiemy. Dokarmiany przez dobrych ludzi, dopóki było ciepło, jakoś dawał radę. Dni stawały się co raz chłodniejsze, poproszono nas o pomoc. Maniek trafił do lecznicy, gdzie został w oczekiwaniu na zabieg kastracji. Zabiegu nie można było wykonać od razu, bo chłopak zdążył złapać koci katar. Konieczne okazało się podawanie antybiotyku. Kocurek ma też problemy z dziąsłami. Maniek jest bardzo grzecznym i spokojnym kotem. Pobyt w klatce znosi z lekką rezygnacją. Na szczęście jest szansa na domek, do którego mamy nadzieję, będzie mógł pojechać jak najszybciej. Nasi podopieczni zawsze otrzymują pakiet podstawowej profilaktyki prozdrowotnej – odrobaczenie, szczepienie i kastrację (o ile wiek kota na to pozwala). Bardzo prosimy o wsparcie dla Mańka i pomoc w pokryciu kosztów profilaktyki i leczenia:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
tytułem: darowizna dla Mańka
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę i udostępnienie.
Dziękujemy❤