Malutka Malaga nie musiała długo czekać na domek! Oto historia małej…
Czekoladowe rodzeństwo jest z nami zaledwie od dwóch tygodni, a kociaki zdążyły podbić już serca każdego wolontariusza, który miał z nimi do czynienia. Już niebawem będą gotowe, by zamienić domy tymczasowe na stałe, a że są piękne, słodkie i puszyste – nie mamy wątpliwości, że szybko te domy znajdą 😻
Pozwólcie więc, że dzisiaj przedstawimy Wam i opowiemy nieco więcej o Maladze. Na ten moment to największa kicia z całego rodzeństwa – jest najsilniejsza i najszybciej radzi sobie z nowymi wyzwaniami 😼 Trzeba zdobyć nowy szczyt? Malaga prawdopodobnie właśnie się na niego wspina. Trzeba znaleźć sposób, by wydostać się z kojca lub kenela? Malaga już obmyśla plan.
Nic jednak dziwnego, że ma dużo sił i rośnie jak na drożdżach – drogę do miseczki ma opanowaną idealnie i nierzadko domaga się dokładek.
Poza nowymi doświadczeniami, Malaga uwielbia również zabawy ze swoim rodzeństwem – a że część kociaków wyraźnie przewyższa rozmiarem, z łatwością dominuje w zabawie i nabiera coraz więcej pewności siebie.
I choć Malaga ma zaledwie około 5 tygodni, to już teraz jest kociakiem niezależnym, który potrzebuje dużo swobody. Nie lubi być brana na ręce na siłę – należy raczej poczekać, aż się wybawi, a wtedy mizianie przyjmie bez sprzeciwu. A zatem, mamy tu do czynienia, z kwintesencją kociej natury 🐈
A widzicie te zawiadiackie piegi na nosku Malagi? Czyż nie dodają jej łobuzerskiego uroku? 😸
Malaga urodziła się w lipcu tego roku. Do adopcji będzie gotowa po pierwszym szczepieniu. Do tego czasu pozostaje w domu tymczasowym z resztą rodzeństwa. Jej przyszły domek powinien posiadać zabezpieczone okna i balkony. Idealnie byłoby, gdyby trafiła do niego z kimś z rodzeństwa, a jeśli to się nie uda, to przynajmniej na dokocenie do stosunkowo młodego jeszcze i skorego do zabaw kota. Nasze Czekoladki bardzo wcześnie stracili mamę, dlatego kociej etykiety będą musiały nauczyć się od starszych kolegów.