Lotka miała trudny start. Pierwsze lata życia spędziła na dworze. Była „wolna”. Spała gdzieś między śmietnikami. Jadła, co znalazła. Marzła. Mokła. Najczęściej w ukryciu, schowana przed światem. Wystraszona.
Początkowo, gdy zamieszkała u nas, była wycofana i trzymała dystans, zaszyta w najciemniejszej budce. Jednak po kilkunastu dniach wytchnienia, pokazała swoje prawdziwe oblicze. Lotka to Kraina łagodności w kocim wydaniu. Wzięta na ręce wtula się w nasze ubranka i miękkie brzuszki. Mruczy, wyciąga łapki, główką trąca, uszko nadstawia.
Inne koty? Zdaje się ich nie zauważać. Woli ludzi. Chce być ciągle blisko nas, jakby próbowała nadrobić czas stracony na bezmiziu, gdy była sama.
Lotka ma około 2 lat. Jest wykastrowana, zaszczepiona, testy białaczkowe ma ujemne. Przebywa w Łodzi.
Szukamy dla niej domku, który będzie domkiem już na zawsze. Warunek konieczny – zabezpieczone okna i balkon.
Jeśli jesteście zainteresowani Loteczką, wypełnijcie ankietę https://przytulkota.pl/index.php/ankieta-przedadopcyjna-3/ lub zadzwońcie po godzinie 16 do Agi 604 268 143 albo Magdy 509 581 758.
A może chcielibyście adoptować ją wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D). To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!