Data publikacji: 05.01.2023
USG wykazało u Lotara guz na jelicie cienkim, więc kocur niezwłocznie trafił na stół operacyjny. Planowaliśmy przeprowadzić resekcję jelita i przekazać wycinek guza do badania histopatologicznego, by wiedzieć, z czym się mierzymy. Podczas zabiegu okazało się, że obraz na USG był niezwykle optymistyczny. To, że Lotar żył – było cudem, gdyż zdążyło dojść do perforacji jelita. 5 centymetrów od guza znajdowała się kolejna zmiana, wątroba, trzustka i okoliczne węzły chłonne także były zajęte. Dolegliwości brzuszne musiały być ogromnie bolesne… 😿
W obliczu tak zaawansowanych zmian nowotworowych byliśmy bezsilni. Nie moglibyśmy zaoferować Lotarowi życia bez cierpienia, więc zdecydowaliśmy, aby go nie wybudzać. Nie była to łatwa decyzja, lecz tak zaawansowana choroba nie dawała żadnej nadziei. 💔 Lotarek odszedł spokojnie, pozostawiając nas i swoją przyszywaną siostrę Lunę w głębokim smutku.
Żegnaj, Przyjacielu. Tak bardzo staraliśmy się Ci pomóc. Nie udało się, nie tym razem… 😢 Śpij, burasku. W naszych sercach pozostaniesz na zawsze.