Lobelia

Lobelia
Data publikacji: 2.07.2019

Lobelia spędziła w Mruczarni ponad dwa lata. Gdy znalazła swój wymarzony dom, cieszyliśmy się jak dzieci.

Lobelka miała swoich ludzi, swój kącik, swoje miseczki. Miała też swoją kuwetę, do której zdarzało jej się nie trafić – podobno wtedy, gdy była zestresowana. Podobno właściciel mieszkania uznał kotkę za zbyt problematyczną i nakazał najemcom pozbyć się zwierzęcia. Podobno nie było wyjścia – wszak rynek nieruchomości jest bezwzględny. Opiekunowie mieli związane ręce – to nie ich wina, to wina właściciela mieszkania!

Na jakie stresy był narażony domowy kot? Nie wiemy. Dlaczego Lobelka trafiła do nas w transporterze, w którym zamiast podkładu był żwirek – także nie wiemy. Jak się z tym czujemy? Fatalnie. Jak czuje się w Mruczarni Lobelia? Również fatalnie.

Kicia jest zdezorientowana, zagubiona i płacze. Została na chwilę odizolowana od innych kotów, by doszła do siebie i odnalazła się w fundacyjnej rzeczywistości. Bez swojego kącika, swoich ludzi i swoich miseczek.

Gdy koteczka ochłonie – będziemy szukać jej domu. Tym razem odpowiedzialnego. Tym razem na zawsze.

Jeżeli chcielibyście pomóc nam w opiece nad Lobelką, będziemy wdzięczni za każdy grosik:

Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl

tytułem: darowizna dla Lobelii
*środki niewykorzystane na koteczkę przeznaczymy na inne koty w potrzebie.