Data publikacji: 09.06.2021
Niektórzy z Was pewnie pamiętają Limę, która wyleciała z niezabezpieczonego balkonu na czwartym piętrze i złamała kręgosłup. Obecnie kicia ma się całkiem dobrze, od kilkunastu dni jeździ na rehabilitację i od czasu do czasu stawia niezdarne kroczki. Panienka zażywa takich dobrodziejstw nauki i techniki, jak magnetoterapia, laseroterapia oraz masaż. Koteczka dzielnie znosi wszystkie niedogodności, jest kochana i ciekawska i w ogóle… JEDNAKOWOŻ, od czasu do czasu wstępuje w nią demonek i gdyby mogła mówić, powiedziałaby Wujkowi od rehabilitacji kilka dosadnych słów… No ale, póki co – nie może, więc jeździmy nadal…
Pozdrawiamy wszystkich Sympatyków Limy i prosimy o mocno zaciśnięte kciuki za maleńką.