Data publikacji: 06.09.2021
Skomplikowana operacja, regularna rehabilitacja, a później – mozolne ćwiczenia z Olą i Dominiką… Troskliwa opieka, ogrom pracy i szczęście koteczki sprawiły, że Lima porusza się już o własnych siłach. Lekarze dawali jej jedynie 5% szans na odzyskanie sprawności. Po upadku z 4 piętra, kręgosłup Limy został złamany, a tylne łapki i ogon ciągnęły się za nią bezwładnie.
Kicia uczy się panować nad potrzebami fizjologicznymi. Jeszcze nie wiemy, czy do końca życia będzie musiała nosić pieluchę, czy też zacznie w pełni korzystać z kuwety. Z całych sił zaciskamy kciuki za Limę i przeogromnie dziękujemy Wam za nieocenione wsparcie. Obecna sprawność Limy to nasz wspólny cud – jej, Wasz i nasz, fundacyjny. 💛