Lasek, który do Mruczarni trafił kilkanaście dni temu, podupadł na zdrowiu. Prawdopodobnie stres związany ze zmianami w znacznym stopniu przyczynił się do takiego rozwoju wypadków. Kocurek już w zeszłym tygodniu był niewyraźny, lecz optymistycznie zakładaliśmy, że to chwilowy spadek formy. Niestety niebawem dostrzegliśmy, że Laskowi dolega coś poważniejszego. Kocurek zaczął się obficie ślinić, a na jego nosku pojawił się strupek. W lecznicy szybko padła diagnoza: kaliciwiroza. Laseczek został więc pod opieką Lekarek. Kilka razy dziennie otrzymuje leki, jest nawadniany i wzmacniany. Nie za bardzo chce jeść, bo wirus nadgryzł również jego język, lecz już na pierwszy rzut oka widać, że czuje się lepiej. Na widok ludzi zrywa się do miziania, bardzo interesują go manewry w okolicy jego miejscówki, a z pyszczka już nic nie kapie. Tylko nosek jeszcze ciut niewyjściowy. Zaciśnięte kciuki i kocie łaputki — wskazane.
Jeśli chcecie i macie taką możliwość, bardzo prosimy, wesprzyjcie nas w opiece nad Laseczkiem. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotówkę:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Laska
*środki niewykorzystane na niego, przeznaczymy na inne koty w potrzebie. Dziękujemy!
