I oto kolejna historia zostawionego na pastwę losu kota. Kocurek przed około 2 tygodnie błąkał się po jednym z pabianickich parkingów. Strasznie płakał szukając u przechodzących ludzi uwagi i pomocy. Szczęście w nieszczęściu, że kocurek trafił na panią Małgosię i jej sąsiadkę panią Basię, które zaczęły go dokarmiać. W między czasie pani Małgosia zwróciła się do nas po pomoc. Z uwagi na brak miejsc poprosiliśmy o kontakt z inną fundacją. Po kilku dniach zapytaliśmy czy kocurka udało się zabezpieczyć. Niestety okazało się, że nie. W obawie o los zwierzaka podjęliśmy decyzję o jego zabraniu. Przy pierwszym podejściu kocurka nie udało się złapać. Następnego dnia pani Basia zwabiła kocurka do domu i tam przetrzymała do naszego przyjazdu. Nasza wolontariuszka pojechała po kociaka i odwiozła go prosto do lecznicy. Zarówno pani Basi jak i pani Małgosi było przykro, że ze względu na inne zwierzaki nie mogą wziąć znajdy do siebie.
Kocurek ma około 1,5 roku, nie jest kastrowany, na ciałku miał sporą liczbę kleszczy, zadrapań i śladów po być może pogryzieniu przez inne koty. W lecznicy został odrobaczony, odpchlony i czeka go zabieg kastracji, a następnie będziemy mu szukać kochającego domku!
Prosimy wesprzyjcie kocurka <3
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 91-163 Łódź (adres jest adresem korespondencyjnym – nie jest to adres Mruczarni)
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
z dopiskiem: darowizna dla kocurka z Pabianic
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Dziękujemy <3