Data publikacji: 03.09.2023
Gdy Kisielek trafił do nas kilka tygodni temu, ważył 1,5 kg. A trzeba Wam wiedzieć, że nie mówimy tutaj o kilkumiesięcznym kociaku, a o 2-letnim kocurku 🙀 Dlatego naszym priorytetem było pozbycie się pasożytów i opanowanie biegunki, która uniemożliwiała jego drobniutkiemu organizmowi przyswajanie jakichkolwiek wartości odżywczych z jedzenia.
Dziś czujemy, że udało nam się wyprowadzić Kisiela na prostą 💪🏻 Kocurek waży obecnie 2,2 kg – nadal jest drobny i chudziutki, ale może już nie tylko stać na łapkach o własnych siłach, ale też biegać i skakać 🥹
Ta poprawa ogólnego stanu zdrowia, umożliwiła nam zajęcie się innymi problemami Kisielka. Udało nam się opanować zaawansowany świerzb w uszach, z którym kocur do nas trafił. Wciąż jednak regularnie czyścimy mu uszka, by stan zapalny nie powrócił.
Z kolei w zeszłym tygodniu Kisiel – podobnie jak kilku innych naszych podopiecznych – miał przeprowadzoną kontrolę serca 🫀 Badanie wykazało asymetrię mięśni brodawkowych. Choć brzmi to poważnie, to nie stanowi zagrożenia życia Kisielka 😮💨 Póki co, pani doktor zadecydowała, że leki na serce nie są mu potrzebne. Konieczna będzie obserwacja i ponowne badanie kocurka za 6-8 miesięcy. O ile jego stan się nie pogorszy (a może się nawet poprawić), Kisiel będzie mógł normalnie funkcjonować z tą przypadłością. Jak zapewniła nas pani doktor – sytuacja ta nie powoduje żadnego bólu ani dyskomfortu, z którym musiałby się mierzyć nas słodziak.
Biorąc pod uwagę stan, w jakim do nas trafił, jesteśmy zadowoleni z jego postępów 👍🏻 Co więcej, wydaje się, że z dnia na dzień, Kisielek coraz bardziej kocha człowieka, co dobrze wróży szybkiej adopcji ❤️ Trzymajcie kciuki za naszego miziaka 😍