Maluch trafił do naszej fundacji z zaprzyjaźnionej lecznicy. Dobra dusza znalazła kotka na al. Politechniki w Łodzi, okolice Hali Expo. Nie wiadomo skąd tam sam kotek, gdzie jego rodzeństwo, co się stało z kocicą. Dobra dusza poprosiła nas o pomoc. Nie mogliśmy odmówić.
Kotek trafił do domu tymczasowego. Maleńki, nie jadł samodzielnie, nie potrafił też ssać smoczka od butelki. Karmienie co kilka godzin, masowanie brzuszka, tulenie kiedy rozpaczliwie płacze okazało się prawdziwym wyzwaniem. Tobiś spłatał nam niezłego figla i okazał się…dziewczynką. Zmienił imię na Kiki.
Najgorsze za nią rośnie, jak każdy mały kociak ma spore pokłady energii. Nie lubi być sama, śpi wtulona w szyje ludzkiej mamy. Zabiega o względy innych kotów, ale w DT koty bez wzajemności. Kiki teraz najbardziej potrzebuje stałego domu. Idealnie jeżeli byłby w nim inny kociak do towarzystwa. Jest to mała kochana przylepka, czyściutka, jak tylko podrosła żeby przedostać się przez brzeg kuwety, bezbłędnie z niej korzysta. Zdrowa, zawsze w rozrywkowym nastroju, sama energia i słodycz.
Czy możesz i chcesz zapewnić Kiki dalsze beztroskie nie tylko dzieciństwo, ale szczęśliwą starość. Może masz w domu innego kociaka, który pokaże Kiki jak polować i bawić się bez końca?!
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt mailowy adoptuj@przytulkota.pl lub telefoniczny Aga: 604 268 143. Prosimy o kontakt po godz. 16:00.
Jeżeli urzekła Cię ta kruszynka, a nie możesz jej realnie, to adoptuj ją wirtualnie. Wystarczy napisać do nas na adres: wirtualki@przytulkota.pl chcę zostać wirtualnym opiekunem Kiki i wpłacać co miesiąc zadeklarowaną kwotę. Minimalna kwota to 30zł- to jedynie 1zł dziennie, górnej granicy nie ma.
Dziękujemy za wcześniejsze wsparcie, ale Kiki rośnie i dopóki nie znajdzie domu potrzebuje Waszego wsparcia.