Data publikacji: 3.03.2019
A kto to jest taki zdziwiony? Tak, to Kazik. A dlaczego jest taki zdziwiony? Bo ma w końcu swój wymarzony domek. Ten kotek nie miał w życiu łatwo, dwa powroty z adopcji przy jego wrażliwej naturze z pewnością były ogromnie stresujące… No ale już. Już ma. Swój na zawsze. Bardzo w to wierzymy. <3 Dostaliśmy też wieści i krótką fotorelację z nowego miejsca Kazia. Kazik po początkowym onieśmieleniu, w końcu opuścił transporterek, popatrzył, powąchał, poszalał z wędeczką i usnął jak kociątko. Pięknie dziękujemy za wszystko i życzymy Wam dużo szczęścia.