Data publikacji: 02.03.2021
Kazik w swoim kocim życiu przeszedł wiele złego i doświadczył wielu smutków. Po trudnym dzieciństwie bezdomnego kotka – spotkały go dwie nieudane adopcje. Po każdym powrocie sklejaliśmy złamane serduszko i chlipaliśmy w kącikach widząc, jak bardzo ludzie zawiedli to kochane stworzonko. Trzecia rodzina nie miała prawa zawieść. I nie zawiodła, a wynagrodziła kocurkowi wszystkie złe doświadczenia! 🥰 Jesteście ciekawi, co słychać u Kazika?
” Już dwa lata za nami wspólnie spędzone z kotem Kazikiem. Ogromnie cieszymy się, że zdecydowaliśmy się na naszego wybrańca. Tak szybko ten czas zleciał… Kaziu to szczęśliwy i zdrowy kotek. Puszyste i lśniące futerko mówi samo za siebie. Zdecydowanie dużo się wyleguje, a jego ulubiona pozycja to pozycja leżąca, oczywiście porządnie porozrabiać też umie. 🙄 I tak lecą nam te nasze dni… Wspólnie dużo się bawimy, ale też samotnie potrafi zorganizować sobie czas na zwiedzaniu każdej szafy, półki, szuflady oraz najmniejszych zakamarków. Każde miejsce w mieszkaniu, każde pudełko, torebka czy reklamówka muszą być sprawdzone przez kota. Zimą dużo wyleguje się na rozgrzanym grzejniku, a latem w pełni słońca opala się przy oknie. Ten to ma życie… Pozdrawiamy cieplutko, życzymy dużo miłości dla fundacyjnych maluszków i przesyłamy kilka zdjęć naszej puszystego miłości. 😊 😍”
Cóż możemy powiedzieć… Ta wiadomość to miód z dżemem, bitą śmietaną i syropem klonowym na nasze serca. ❤️💚💜 Pozdrawiamy serdecznie Kazika i jego Dużych!