Kabi – przyjaciel człowieka

Kabi – przyjaciel człowieka

Kabi przybłąkał się kilka tygodni temu. Zamieszkał na werandzie, na fotelu od pierwszego nakarmienia. Początkowo, osoby, do których się sama wprosił, sądziły, że to kotka. Zaczęły się poszukiwania domu (ogłoszenia w okolicy i internecie), bo a nuż kot się zgubił? Taki ufny, przyjazny- musiał mieć dom. Urlop jednak się kończył, przyszedł czas powrotu, a po opiekunach kotki ani śladu. Musiała się już wałęsać od dłuższego czasu- świerzb w uszach, ślady po bójkach, ogólne zaniedbanie i niedowaga. Chyba kici nikt już nie szukał… Ale jak tak zostawić? Odjechać i opuścić?
Młode małżeństwo zdecydowało się poszukać pomocy i zabrać ze sobą kotkę, szukając jej domu na stałe. I tak zgłosili się do nas, stając jednocześnie Domem Tymczasowym dla Kabi.
Po wizycie u weterynarza, okazało się, że Kabi to kastrowany kocur- a zatem na pewno ktoś kiedyś o zabieg zadbał. Dlaczego nie zadbał o to, by kot był bezpieczny w domu? Tego już się nie dowiemy. Ale za to opowiemy Wam, jaki to super kociak z tego Kabiego 🙂

Jest ok. rocznym mega prztulakiem, który za swoim ulubionym ludziem chodzi krok w krok. Jeszcze podczas pobytu z Tymczasowymi Opiekunami na ich działce, chodził za nimi na spacery. Oprócz tego Kabi ociera się, barankuje, wskakuje na kolana i mruczy. To kot stworzony do przyjaźni z człowiekiem. Uosobienie łagodności. Niestety sprawia to również, że Kabi jest bardzo uległy w stosunku do innych zwierząt, wręcz poddaje się w stresowej sytuacji (kladzie na plecach z podwiniętym ogonem). Musiał być bita przez inne koty lub psy, po czym zostały mu lekko postrzępione uszka. Obecnie Kabi mieszka razem z dwoma kotami oraz psem i, jak dotąd, okazuje się, że bardziej po drodze mu z tym drugim gatunkiem 🙂 Koty zdominowały Kabiego, przez co on, trochę się wycofał. Dlatego pilnie potrzebuje swojego domu, w którym może zamieszkać z innym przyjaznym, łagodnym kotem, albo jako jedyny futrzak w rodzinie 🙂 Będzie przeszczęśliwy, mogąc ofiarować swoje ciepło i miłość komuś, kto pokocha go również i podzieli się swoimi czterema kątami. Kabi przebywa w domu, w którym jest 1,5roczne dziecko i tu również jego postawa okazała się wzorowa. Koci ideał, tylko szczęścia mu zabrakło.

Kocurek, po zmianie otoczenia z działki na mieszkanie, trochę się pochorował. Spadek odporności zapewne spowodowany stresem, sprawił, że Kabi się przeziębił. Teraz pracujemy nad podniesieniem odporności. Świerzb w uszach również jest leczony. Oprócz tego Kabi został dwukrotnie odrobaczony, zachipowany i czeka na szczepienie. Już teraz jednak szuka domu na zawsze. Domu, w którym poczuje się bezpiecznie i „na swoim”. Czy wśród Was znajdzie się osoba, której Kabi skradł serce?

W sprawie adopcji prosimy o kontakt z Kasią: katarzyna@przytulkota.pl; tel: 606 362 939.

Jeśli chcielibyście pomóc nam sfinansować koszty chipa oraz szczepienia Kabiego, prosimy o wpłaty na dane:

Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni) 91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
z dopiskiem: darowizna dla Kabiego*

*środki niewykorzystane na cel wskazany będą przeznaczone na cele statutowe.

Dziękujemy!

Kabi

Kabi1_

Kabi2

Kabi3

Kabi4

Kabi5

Kabi6