Jurij – dowód, że uroda kota nie chroni przed bezdomnością.

Jurij – dowód, że uroda kota nie chroni przed bezdomnością.
Data publikacji: 5.01.2018

Tuż po Świętach Bożego Narodzenia otrzymaliśmy prośbę o pomoc dla chorego, zaniedbanego kota. Pięknego, długowłosego kota, przypominającego nieco rasę syberyjską, który- sądząc po problemach ze zdrowiem i stanie futra- od dawna już błąkał się bez schronienia i opieki.
W czasie Świąt, podczas, gdy wszyscy siedzieliśmy przy bogato nakrytych stołach, ten czworonożny biedak, marznąc, wygłodniały szukał pomocy.
Dobrze trafił, wybierając dom, do którego zdecydował się „przyczepić” na dłużej i nie szukać już szczęścia gdzieś indziej. Spotkał tu dobrą duszę, która nie pozostała obojętna na los kocurka i choć sama nie mogła go przygarnąć, postanowiła szukać dla niego pomocy i szansy na dom.

Jurij- bo takie dostał imię- przyjechał do nas ze wsi leżącej ok. 100 km od Łodzi. W lecznicy został oceniony na ok. rocznego kota. Nie posiadał chipa, nikt też go nie szukał. Jak to możliwe, że tak piękny i tak- jak się okazało- całkowicie oswojony, proludzki kot, został bezdomnym? Czyżby nietrafiony prezent, znudzona zabawka, a może efekt likwidacji pseudohodowli?

Dla Jurija okres włóczęgi odbił się mocno na jego zdrowiu. Kot trafił do nas z zaawansowanym kocim katarem. W prawym oku zaś widoczny jest wrzód, a samo oko jest niemal całe objęte zmianą chorobową. Niestety nie wiadomo, czy uda się uratować wzrok kota w tym oku, ale będziemy walczyć.

Obecnie kocurek odbywa okres kwarantanny, ale na pewno czeka go jeszcze długie leczenie i dalsza diagnostyka. Na szczęście chłopakowi dopisuje apetyt, jest baaardzo towarzystkim kotem i bardzo lgnie do człowieka. Rzadko się zdarza, by kot podczas badania weterynaryjnego i wszelkich zabiegów mruczał- a ten właśnie tak się zachowywał. Był tak stęskniony dotyku i chyba tak wdzięczny, że został zabrany z zimna, że mruczał pomimo mało przyjemnego badania i zagłądania do oczu 🙂

Kochani, teraz liczymy na Waszą pomoc. Chcemy podarować temu pięknemu kotu nowe życie. Przed nim jeszcze niełatwa droga powrotu do zdrowia, w międzyczasie na pewno wypięknieje i odzyska siły. Jednak potrzebujemy środków na to, by móc zrobić wszystko, co w naszej mocy, by Jurij wyzdrowiał i znalazł najlepszy dom na całe życie.

Jeśli chcecie pomóc naszemu kochanemu Kudłaczowi, prosimy o wpłaty na dane:

Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni) 91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
z dopiskiem: darowizna dla Jurija*

*Środki niewykorzystane na cel wskazany będą przeznaczone na cele statutowe.

Dziękujemy!

jurij

jurij2

jurij3

jurij4

jurij5

jurij6

jurij7