Juij, nasz koci przystojniak już mruczy w swoim nowym domku. A oto jego historia:
Jurij stracił wszystko. Godność, dom i jedno oko…Dlaczego? Dlatego, że człowiek który powinien o niego dbać, kochać i rozpieszczać, skazał go na tułaczkę, głód i cierpienie. Mimo wszystko Jurij kocha człowieka. Tuli się, domaga pieszczot, najchętniej nie schodziłby z kolan. Wpatruje się zdrowym okiem w człowieka, jakby chciał powiedzieć: „Wybaczam Ci. Tylko mnie kochaj…” Jurij Ma 1,5 roku a wycierpiał przez człowieka bardzo dużo, za dużo….Czas by zrekompensować temu wspaniałemu kotu, całe zło, którego doświadczył. Po usunięciu gałki ocznej, z kompletem szczepień, zdrowy i wykastrowany Jurij szuka najlepszego domu pod słońcem. Domu bez innych kotów, gdzie mógłby na powrót być tylko tym „jedynym”- królem. Zasługuje na ten tytuł bez dwóch zdań.