Kocięta zostały złapane w miejscu karmienia kotów wolno żyjących. Nie urodziły się tu. Zostały podrzucone lub matka przyprowadziła je, gdy zorientowała się, że jedzenia jest tu pod dostatkiem. Kocięta mają około 3,5 miesiąca. Są małe, słodkie, lecz niestety – boją się ludzi. Ponieważ Karmicielka, nie może powiększać w nieskończoność swojego i tak już zbyt dużego stada, przyjęliśmy je do siebie. Kociczki: Lili, Werka i Gerda mają natury wojowniczek, natomiast kocurek Milo – zamiera na dnie klatki i siedzi w tym samym miejscu dopóki nie zrobi się cicho i bezludnie. Będziemy starali się umieścić maluszki w domach tymczasowych, ponieważ w Mruczarni nie mają zbyt dużych szans na oswojenie się. Kocięta zostały już zbadane i na szczęście – są zdrowe. Dostały preparaty przeciw pasożytom oraz zostały zaszczepione.
Może zechcielibyście pomóc nam w utrzymaniu naszego kochanego, choć trochę wystraszonego inwentarza? Będziemy Wam bardzo wdzięczni.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla jesiennych kociąt
*środki niewykorzystane na Lili, Werkę, Gerdę lub Milo, przeznaczymy na inne koty w potrzebie.
A może chcielibyście adoptować Lili, Werkę, Gerdę lub Milo wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy napisać do nas e-maila na adres wirtualki@przytulkota.pl z chęcią bycia wirtualnym opiekunem zwierzaka i wpłacać co miesiąc zadeklarowaną kwotę. Minimalna kwota to 30zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D) – to jedynie 1zł dziennie. To jak? Możemy na Was liczyć? 🙂 Do dzieła