Jaś jest wielki, to „maszyna” nie kot. Tyle, że to maszyna do miziania. Pojawił się w stadzie wolno żyjących kotów w Rosanowie i dał się złapać na sterylizację, przy czym łapanie go bardziej wyglądało na oganianie się od Jasia. Naprawdę duży, choć młodziutki, raptem 1,5 roku na szerokim karku, cóż to jest… Żal było Jasia wyrzucić z powrotem na ulicę, tym bardziej, że charakter to on ma taki bardziej niemrawy i ciapowaty – inne koty go przeganiały i tłukły, taki worek do bicia z Jasia. Więc Jaś został w fundacji, jest już wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony, co niestety kosztuje niemało, a i jeść coś Jaś musi przecież. Dlatego prosimy o pomoc w utrzymaniu Jasia, a może piękne zielone oczy kogoś urzekną i zyska domek? lub chociaż wirtualnego opiekuna?
Policzymy skrzętnie każdą złotóweczkę, która wpłynie na nasze konto:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
tytułem: darowizna dla Jasia
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Dziękujemy!