Gdy młodziutki Janek z impetem wyskoczył na jezdnię, wprost przed nadjeżdżające auto, Opatrzność wyraźnie miała go pod opieką. Nie dość, że auto się zatrzymało, nie potrącając kocurka, to jeszcze był to samochód naszej Agnieszki. Można więc powiedzieć, że maluszek całkiem dobrze wylosował . Gdy auto się zatrzymało, przestraszone stworzenie praktycznie rzuciło się w ramiona wysiadającej z niego osoby.
A skąd właściwie wziął się Janek? Kocurek ma około 6 miesięcy i w każdej podobnej sytuacji założylibyśmy, że był kotkiem wolno żyjącym, który być może nieopatrznie oddzielił się od swojego stada, w którym żył do tej pory.
Był jednak jeden szczegół, który wyraźnie nie współgrał z tą tezą… Janek miał na szyi obróżkę, niestety bez żadnego identyfikatora – nie posiadał również chipa. Obróżka wyraźnie świadczy o tym, że Janek miał już, w swoim króciutkim życiu, jakiegoś opiekuna i własny dom. Czy uciekł, czy został wyrzucony, tego nie wiemy. Wiemy jednak, że kociak stracił dom już jakiś czas temu, gdyż obróżka była mocno podniszczona, zabrudzona i… za ciasna
. Ostatni fakt odkryliśmy z przerażeniem – za kilka, może kilkanaście dni, gdyby Janka nikt nie znalazł i nie przygarnął, obroża stałaby się tak ciasna, że maluszek bez wątpienia by się udusił
. Dlatego przypominamy raz jeszcze – zakładanie obróżek czy wstążeczek kotom wychodzącym lub maluszkom takim jak Janek, może się zakończyć dla nich naprawdę tragicznie
.
Tymczasem Janek trafił pod opiekę naszej Fundacji. Jest skory do przytulania i miziania, wyraźnie uwielbia ludzi, co tym bardziej wskazuje na wcześniejszą z nimi relację. Wygląda na to, że nie lubi innych kotów – być może w poprzednim domu był jedynakiem . Możliwe jednak, że zachowuje się wobec nich wrogo, z powodu kwarantanny, na której jeszcze przebywa – mamy nadzieję, że po jej zakończeniu i wypuszczeniu z klatki, zmieni trochę podejście do współtowarzyszy.
Janek jest już po szczepieniach, odrobaczeniach i testach. Jest zdrowym, silnym kociakiem, który wyrośnie z pewnością na pięknego kocurka W nadchodzących tygodniach czeka go kastracja. Jako że ten młody przystojniak jest już zupełnie oswojony z człowiekiem, nie musimy martwić się jego socjalizacją, toteż zaraz po zakończeniu kwarantanny, rozpoczniemy poszukiwania domku – tym razem odpowiedzialnego, w którym Janek nie będzie nosił już obróżki, i z którego nie będzie wypuszczany samopas.
W skład kosztów zbiórki Janka wchodzą wspomniane profilaktyka i kastracja. Będziemy niezmiernie wdzięczni za każdą wpłatę na nowy start dla tego uroczego malucha https://pomagam.pl/janekfpk
Wpłaty można kierować bezpośrednio na konto bankowe Fundacji lub za pomocą przelewu BLIK.
Fundacja Przytul Kota
KRS: 0000582607
BLIK: 530 271 003
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
Przelewy24: https://przytulkota.pl/darowizna
PayPal: https://paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: Janek