Data publikacji: 21.06.2021
Irysek jest już po operacji usunięcia oka. Na rogówce, w którą wrastały naczynia krwionośne, zrobił się wrzód. Oczko sprawiało mu tylko ból i poza amputacją nie było innej możliwości przyniesienia kocurowi ulgi.
Powolutku przestajemy karmić Iryska strzykawką, a on zaczyna nieśmiało chłeptać jedzonko ze spodeczka.
Niestety – na tym koniec dobrych wiadomości. Chociaż Irys powinien być z każdym dniem silniejszy, wydaje się słabnąć. Dlaczego? Niestety – jeszcze nie wiemy. Panie doktor zlecają najróżniejsze badania i szukają przyczyny. A my czekamy i zaciskamy kciuki, by zamiast pogorszenia – nastąpiła poprawa.