Los przygotował dla Iryska niespodziankę i święta spedził już we własnym domku! Oto historia kocurka…
Irysek przeżył poważny wypadek. Dostał w głowę rozpędzonym samochodem. Auto połamało mu kości w łepetynce i uszkodziło oko. Na szczęście wszystko jest już w miarę możliwości na swoim miejscu, uszkodzone oko zostało usunięte, a Irysek odzyskał siły i chęci do życia.
Niestety jak dotąd kotek unika miziania i tulenia. Jedyny kontakt jaki z nim nawiązujemy to zabawa przy pomocy wędki. Ciekawość Iryska i chęć na polowanie wygrywają z jego lękiem, wywabiają go z ukrycia i sprawiają, że ten uroczy rudasek na chwilę zapomina, że ludzie krzywdzą. Biega, bryka i salta wywija niczym rozkoszne kociątko czy inny źrebaczek.
Szukamy dla Iryska domu, który zaakceptuje jego lęk przed zbyt dużą bliskością człowieka. Nie wiemy czy kotek ten, po tym co przeżył, jeszcze kiedyś zaufa nam – dwunożnym.