Hudson znalazł domek! Oto historia tego maluszka…
Na jego widok mdleją wszystkie panny we wsi, ptaki śpiewają z całych sił, a Słońce wychodzi zza chmur. A on? On sobie siedzi i patrzy. Czasem główkę przechyli i mrugnie zaspany.
Hudson jest chyba najspokojniejszy z rodzeństwa. „Chyba”, bo to jeszcze zagadka, kto z niego wyrośnie. Taka trochę… jajko-niespodzianka. Teraz wiemy na pewno jedynie, że lubi podjeść, dobrze się wyspać i pobawić się z rodzeństwem.
Razem z Celią i Korneliuszem trafili pod naszą opiekę kilka dni temu. Są dziećmi bardzo młodej kotki – Paulinki, która urodziła swoje maluszki w miejscu, w którym nie były mile widziane. Kocięta mają około 6 tygodni. Zostały już pierwszy raz zaszczepione i odrobaczone. Zamieszkały w domu tymczasowym u Oli.