W sobotę wieczorem (28 maja) HOMER wrócił na wolność…
Zastanawialiśmy się jaką decyzję podjąć, co będzie najlepsze dla tego niemłodego już kocura. Homer jak tylko poczuł się lepiej przy każdej nadarzającej się okazji chciał uciekać. Nie był agresywny w stosunku do człowieka, ale bardzo źle znosił przebywanie w zamknięciu. Pani Teresa, która poprosiła o pomoc dla Homera będzie go dokarmiać i mieć na niego oko. Jeśli będzie działo się coś złego poinformuje nas.
Bądź szczęśliwy Homerku <3