Haizi przeprowadziła się do nowego domku! Oto historia kociczki…
Haizi urodziła się na początku lata. Jest czarną kuleczką pełną kociego potencjału. Jest niczym pączuszek na wiosennej gałęzi, który czeka na sprzyjające warunki, by wystrzelić i pokazać światu swój czar. Dla Haizi promieniami słońca będzie miłość człowieka, zaś wiosennym wiaterkiem – jego troska i opieka.
Haizi miała trudny start w życie. Prawdę mówiąc, była na granicy śmierci i tylko przypadek sprawił, że do nas trafiła i żyje. Dlatego mała potrzebuje więcej uwagi i czułości niż inne kocięta. Potrzebuje troszkę czasu i cierpliwości by się otworzyć, nauczyć zaufania, by w końcu podbiec do ludzkich nóg z ogonkiem skierowanym w niebo i zamruczeć melodyjnie.
Zabawy z niewidomym braciszkiem Gelapem, piruety, fikołki i mordowanie kocyków – są bardzo na czasie. Inne koty malutka akceptuje bez najmniejszych problemów. Szukamy dla niej domku z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Domku, w którym mieszka jakiś koci przewodnik dla kociego dziecka lub takiego, który zdecyduje się na adopcję Haizi razem ze ślepym Gelapkiem.
Kocięta są zdrowe i zaszczepione.