Nasz Gutek pojechał do domu!
A oto jego historia:
——————
Gutek znalazł się znikąd na działkach pracowniczych. To dość duży, pięknie marmurkowo umaszczony, wykastrowany i płaczący wniebogłosy kocur. Nie wiemy, co się stało, ale Gutek wył i zawodził tak bardzo, że aż ochrypł. Z ufnością tuli się do człowieka, to w pełni oswojony kocurek. Na razie przebywa w naszej Mruczarni. Biedactwo nadal miauczy i płacze – przestaje dopiero wtedy kiedy zostanie wzięty na ręce, kolanka czy zacznie być głaskany. Co czuje Gutek wie tylko on. Ten trzyletni kocurek na cito potrzebuje kochającego domu.