Groszek jest już w domku!
A oto jego historia:
Groszek został znaleziony w sierpniu i przywieziony do zaprzyjaźnionej lecznicy. Maleńki, chory, z poważnym urazem przedniej łapki. Miał zaledwie 2 miesiące, a tak wiele się wycierpiał. Trwała walka o uszkodzoną kończynę. Leki, kroplówki, naświetlania, rehabilitacja. Łapę udało się uratować. Nasz mały kocio, przechodził dzielnie wszystkie zabiegi, ale stracił zaufanie do człowieka. Dotyk kojarzył z bólem i dyskomfortem. Najważniejszy okres w życiu maleńkiego kociaka spędził w szpitalu. Po dawnym urazie nie ma śladu.
Niestety wszystkie te działania mocno odbiły się na kruchej psychice kota. Groszek ze słodkiego kociaka stał się walecznym podrostkiem. Nie boi się człowieka, ale na każdą próbę dotyku, głaskania reaguje nadmierną złością. Potrafi porządnie ugryźć, warczy przy jedzeniu i groźnym syczeniem pokazuje, że człowiek powinien trzymać się z daleka. Groszek to mały koci diabełek o piękny czarno – dymnym umaszczeniu i dużym dystansem do człowieka, ale ogromnym pokładem miłości do innych kotów. Czy uroda Groszka i jego stosunek do kotów wystarczą, by znalazł dom? A dom dla Diablo musi być wyjątkowy i całkowicie świadomy, że jest On inny niż większość kotów. Na tę chwilę
Diablo dołączył do kotów w Mruczarni. Wszyscy intensywnie będziemy pracować na tym małym złośnikiem. Wierzymy w to, że młody zrozumie, że człowiek nie chce zrobić mu krzywdy. Trzymajcie kciuki za Groszka. I za nas oczywiście.