Nasza Grażynka znalazła domek!
A oto jej historia:
Co to dużo pisać – Grażynka fajna jest, wróć – Grażynka jest niezwykła. Zgrabna sylwetka, włos lśniący, wyczesany, na burym futerku widać piękne rude refleksy i te duże zielone oczy… Grażynkę można zaliczyć do fanek ćwiczeń fizycznych. Co to oznacza w praktyce? Grażynka pomiaukuje, człowiek rzuca wszystko i biegnie…A ona patrzy, człowiek chce pogłaskać, ona dostojnym krokiem się oddala… i dalej pomiaukuje „No rusz się człowiek, chodź tutaj.” No to człowiek idzie, a ona myk w inną stronę. I tak kilka rundek. Wniosek nasuwa się sam – Duzi mają za mało ruchu. I jak sobie człowiek tak pospaceruje za Grażynką to w nagrodę dostąpi zaszczytu pogłaskania koteczki… A silniczka to mógłby jej niejeden Ursus pozazdrościć. Grażynkę znaleźli dobrzy ludzie na peryferiach Łodzi i przywieźli do zaprzyjaźnionej lecznicy. Przypuszczamy, że została porzucona. Grażynka ma około 3 lat. Kotka jest odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana. Akceptuje inne koty.