Uroczy dziadiuś ma już domek na jesień życia! Oto historia Gizma…
Niczym pluszowa maskotka, bez ruchu leżał przez wiele godzin pod murami szkoły podstawowej. O kocie zaalarmowała nas miejscowa zwierzolubka, która czekała przy nim na nasz przyjazd. Nikt z okolicznych mieszkańców nie kojarzy kota, właściciel póki co nie zainteresował się jego brakiem w mieszkaniu. Dziwne, bo kocurek niedawno został ostrzyżony.
Gizmo ma minimum 10 lat. Jego zęby wymagają ingerencji chirurgicznej, a organizm odżywienia i nawodnienia. Sierść kocurka jest brudna, poklejona, a po skórze biegają pchły.
Początkowo sparaliżowany strachem, po chwili Gizmo okazał się być rozmruczanym, łaknącym kontaktu z człowiekiem kocurkiem. Staruszek uwielbia leżeć na naszych kolanach i zasypiać w naszych objęciach.
Gizmo został zaszczepiony, odrobaczony oraz odpchlony. Testy FIV/FeLV ma ujemne.
Damy potencjalnym, prawowitym właścicielom chwilkę na odnalezienie swojego kota. Jeżeli nikt nie przyzna się do kocurka, będziemy szukać dla Gizmo domu, w którym spędzi jesień swojego życia.