Gambit

Data publikacji: 15.01.2022

Gambit to kotek, który potrzebuje dużo uwagi i troski. Widać, że chciałby być czyimś numerem jeden. Życie na ulicy, dokuczliwa samotność i konieczność walki o swoje sprawiły, że kocurek ten jeszcze bardziej spragniony jest ludzkiej miłości.
Chociaż początkowo był zagubiony w kociarni, teraz znalazł już sobie ulubiony fotel, punkty obserwacyjne i przestrzenie, w których się relaksuje. Gdy przychodzimy do jego pokoju, on zjawia się jak na zawołanie. Przystaje kilka kroków od nas, zastanawiając się, czy teraz jest dobra pora na mizianki.
Bo mizianki, to jest to co Gambit bardzo, ale to bardzo lubi. Mruży wtedy oczka, schyla łepek i wolniutko odpływa, a osoba która go głaszcze, odpływa razem z nim…
Są jeszcze dwie rzeczy, które temu przytulasowi są niezbędne do życia. Zabawa i jedzonko. Dużo zabawy i dużo jedzonka. A gdy my nie mamy czasu na machanie wędką, Gambit bawi się sam, urządzając galopady, wspinaczki i kotłując się z pluszowym miśkiem albo inną sznurówką.
Szukamy domku z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Z innymi kotami Gambit się dogaduje, pod warunkiem, że nie próbują mu siadać na głowie.
Urodził się w 2014 roku. Jest zdrowy, wykastrowany i zaszczepiony.

Jeśli jesteście zainteresowani adopcją, wypełnijcie ankietę https://przytulkota.pl/ankieta-przedadopcyjna/. A jeśli macie pytania – zadzwońcie. Od poniedziałku do piątku telefoniczny dyżur przy adopcjach pełni Natalia – 798 922 412, zaś w weekendy – Agnieszka 604 268 143 i Magda 509 581 758.

A może chcielibyście adoptować Gambita wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli 😄). To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!