Niech Was nie zmylą moje słodkie ocka. Niech Was nie zwiedzie mój słodziutki bzusek. Ja jestem kocur co się zowie! Mam na imię Frykas i jus niejednego wycynowca rozłozyłem na łopatki. Wsystkie te snurki, te piórka i myski z plusu to dla mnie pestecka. Trenuję codziennie wspinackę, wyskoki z rozbiegu i bez rozbiegu, umiem nastrosyć ogonek i robię najbardziej wygięty koci gzbiet w całej rodzinie. Mówię Wam ze jest się cego bać! A będę jesce lepsy! Jesce sybsy, silniesy i sprytniejsy! Ten, kto odwazy się mnie pokochać, będzie miał takiego ochroniaza jakiego jesce świat nie widział! Moje serdusko jest takie duuze i spragnione miłości, ze jak pokocham, to na śmierć i zycie. Oferty prosę zgłasać do moich cioteczek: Agnieski i Magdy, a ja tymcasem biegnę na kolację.
Frykas ma dwa miesiące, obecnie przebywa w Łodzi. Jest zdrowy, zaszczepiony, ma czip i książeczkę. Szukamy dla niego domku z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Domku z kocim towarzyszem do zabaw lub domku, który przygarnie Frykasa razem z Frytką – siostrą naszego „siłaca”.
Jeśli jesteście zainteresowani maluszkiem, wypełnijcie ankietę https://przytulkota.pl/index.php/ankieta-przedadopcyjna-3/ lub zadzwońcie po godzinie 16 do Agi 604 268 143 albo Magdy 509 581 758.
A może chcielibyście adoptować Frykasa wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D). To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!