Fiona – aktualizacja

Fiona – aktualizacja

Data publikacji: 31.05.2024

Czasem odnosimy wrażenie, że nasi podopieczni robią wszystko, abyśmy nie mogli się nudzić. Jeżeli w Mruczarni panuje względny spokój – możemy być pewni, że za momencik któryś kot się pochoruje lub zacznie wykazywać co najmniej niepokojące objawy. 🙄

Fiona zaczęła przekrzywiać łebek i bardzo intensywnie potrząsać główką, jakby usiłując pozbyć się czegoś z ucha. Nie było wyjścia: panienka musiała trafić do gabinetu na gruntowny przegląd. A musicie wiedzieć, że Fiona stanowczo wyznacza nam granice i wszelkie badania lekarskie zdecydowanie je naruszają. 🥴 Fiona wpada w panikę, zębami i pazurkami walcząc o kocie życie, które – jak wszyscy wiemy – jest najbardziej zagrożone podczas badań kontrolnych. 🫣

Próby dyskretnego zerknięcia do kociego ucha spełzły na niczym. Gdy tylko Fiona orientowała się, że człowiek pragnie zajrzeć tam, gdzie normalnie nie zagląda – natychmiast przechodziła do łapoczynów. Zaczęliśmy od tabletki uspokajającej, która pozwoliła Pani Doktor pobrać krew do badań, jednakże nie uśpiła czujności Fiony na tyle, by umożliwić gruntowne oględziny. Koteczka otrzymała narkozę, dzięki której dowiedzieliśmy się, co w kocie piszczy…
Lecz po kolei:

👉 Po 3-5 miesiącach od przyjęcia podopiecznego, zawsze powtarzamy test FIV/FeLV, by wykluczyć nosicielstwo. Zdarzyło nam się, że kot trafił do nas w okresie inkubacji i zrobił nam niespodziankę, zatem od tej pory – dmuchamy na zimne! Fionka jest ujemna, nie ma ani białaczki, ani kociego HIV. 😺

👉 Na USG zobaczyliśmy ładniejszy obraz niż ostatnio; w pęcherzu nadal są wtręty, ale jest ich mniej. Czekamy na wyniki badania moczu.
A z gorszych wiadomości…

👉 W Fionkowym, lewym uszku zrobił się korek woskowinowy. Po wyjęciu go, okazało się, że pod spodem zebrała się ropa i w uchu jest silny stan zapalny. ☹️ Konieczne było pobranie wymazu, z którego zostanie wykonany posiew, antybiotykogram oraz badanie cytologiczne, na których wyniki bardzo czekamy, by odpowiednio dostosować leczenie.

👉 Musimy codziennie zakraplać Fionie ucho preparatem leczniczym. Nie wiemy, w jaki sposób będziemy podawać jej lekarstwo – oczywiście musimy to robić, lecz wiemy jedno: lekko nie będzie. 😖
Kochani, diagnostyka Fiony kosztowała nas 450 zł (testy, zlecone badania, narkoza i preparat do ucha). Od dawna mówimy, że kondycja finansowa naszej fundacji jest daleka od dobrej, dlatego ogromnie Was prosimy o wpłatę grosika na Fionkową zbiórkę i o zaciskanie kciuków za zdrowie koteczki. 🙏 Gdy tylko otrzymamy wyniki badań – damy Wam znać!

👉 https://pomagam.pl/fionkafpk